Overwatch Poradnik - Ta cholerna Łaska...
W działach: Overwatch, gry komputerowe, poradnik | Odsłony: 495Cześć, internety!
Bardzo mnie cieszy, że ktoś poprosił o poradnik o Łasce! Jest to aktualnie moja ulubiona postać, więc z przyjemnością o niej opowiem. Końcówka sezonu była dla naszej anielicy trochę nieprzychylna, ponieważ została odrobinę zepchnięta w cień przez wzmocnienia Lucia i Zenyatty. Na szczęście trwało to zaledwie moment i czołowy medyk Overwatch wraca w pełnej klasie! Z nowym bugiem, który sprawia, że zgarnia prawie każde zagranie meczu!
Nietrudno się domyślić, że Łaska jest bohaterem typu wsparcie, a nawet kwintesencją tego czym powinien być drużynowy support. Ta bohaterka ma bardzo niskie możliwości bojowe, będąc prawie całkowicie skoncentrowaną na leczeniu oraz wzmacnianiu sojuszników.
Pozostaje jedno pytanie – czy warto nią grać, a jeśli tak to kiedy? Czyli w sumie dwa pytania. No nic, jakoś sobie z tym poradzę!
KADUCEUSZ (1)
Podstawowe narzędzie Łaski – technomagiczna laska z mocą leczenia oraz wzmacniania sojuszników.
Leczenie odbywa się przez naciśnięcie lewego klawisza myszy. Żółty promień przykleja się do najbliższego sojusznika i zaczyna go leczyć w tempie 60 życia/s. Jest to bardzo duża wartość, najlepsza ze wszystkich lekarzy, ale niestety leczy tylko pojedynczy cel. Największą zaletą Kaduceusza jest fakt, że nie trzeba nim celować ani przeładowywać. Samodzielnie wybiera cel i trzyma się go tak długo, jak długo trzymamy klawisz myszy, nawet jeśli sojusznik znajdzie się za naszymi plecami. Jedyną szansą na zerwanie połączenia jest przekroczenie maksymalnego zasięgu promienia (15 metrów). Strumień trwa nawet jeśli między bohaterami znajdzie się jakaś fizyczna przeszkoda, nawet ściana, chociaż wtedy zostanie on zerwany po upływie kilku sekund. Bardzo ważne jest pozycjonowanie się podczas leczenia, ale o tym jeszcze porozmawiamy. Chciałbym tylko żebyś zapamiętał, że podstawową zasadą jest stanie tak aby widzieć towarzyszy i starać się unikać zagrożenia ze strony nieprzyjaciół.
O ile sama mechanika leczenia jest bardzo prosta, trzeba pamiętać o największej wadzie – możesz leczyć tylko jedną osobę na raz. Oznacza to, że musisz na bieżąco podejmować decyzje o tym kto potrzebuje wsparcia. Nie ma tutaj złotego środka. Nie powiem, żebyś zawsze leczył na przykład tanków, potem dpsów czy coś takiego, bo to zawsze uzależnione jest od sytuacji. Dlatego Mercy wymaga nie precyzji, ale umiejętności do szybkiego podejmowania dobrych decyzji. Staraj się w pierwszej kolejności leczyć postaci, które zagrożone są śmiercią, bo trupa już nie podleczysz. Np. prawie martwy Reinhardt, który stoi za tarczą przeżyje znacznie dłużej niż stojący przed nim Żołnierz, który ma ponad 100 życia, ale wybiegł do przodu i bierze udział w walce. Warto mieć też na uwadze kto właśnie jest w środku akcji, a kto się wycofał. Ci pierwsi są bardziej zagrożeni i bardziej potrzebują pomocy. Bądź jednak czujny i nie rzucaj się na pomoc osobom, które poszły na pewną śmierć. Jeśli podążysz za nim, także zginiesz i zostawisz kolegów bez kluczowego członka zespołu.
Ogólnie najlepiej będziesz robił trzymając się w okolicy rdzenia drużyny. Nie tylko będziesz tam bezpieczniejszy, ale też będziesz mógł pomagać większej ilości celów, niż gdybyś trzymał się tylko jednego flankera, jak Genji. Staraj się mieć na oku przede wszystkim bohaterów, którzy nie posiadają umiejętności samodzielnego leczenia, jak Wieprzu oraz Żołnierz. Oczywiście nie jest to regułą, ale często może się okazać, że lepiej w pierwszej kolejności zatroszczyć się o tych, którzy nie opatrzą się sami.
Prawy klawisz myszy aktywuje niebieski promień, który zwiększa zadawane przez sojusznika obrażenia o 30%. Cała mechanika działania promienia wzmacniającego jest identyczna, jak w przypadku leczenia. Podstawowa zasada jest prosta – lecz zawsze gdy komuś brakuje życia, a gdy wszyscy są zdrowi, używaj wzmacniania obrażeń. Łatwo się domyślić, że najlepiej dopakowywać bohaterów, którzy zadają duże obrażenia. Moim osobistym faworytem jest Żołnierz (ewentualnie Bastion), ale dobrze sprawdza się też Fara, Złomiarz albo ogarnięty McCree. Okazjonalnie na wzmocnieniu skorzystać może Wdowa, Zaria, Zenyatta, Symmetra, a nawet Reinhardt! Jeśli dobrze wyczujesz kiedy drużynowy Wieprzu rzuca hakiem, szybkie wzmocnienie sprawi, że o wiele łatwiej dokona zabójstwa. Oczywiście możesz też dawać dodatkowe obrażenia innym bohaterom, ale np. Lucio zyska dzięki tobie zaledwie 4 obrażenia na strzał. Dobrze więc wybieraj z kim chcesz się połączyć.
Jak już powiedziałem, zawsze lepiej jest leczyć niż wzmacniać obrażenia. Istnieją jednak wyjątkowe sytuacje, gdy możesz wzmacniać obrażenia rannemu koledze. Z doświadczeniem sam nauczysz się wyczuwać takie momenty. Na przykład jeśli jesteś połączony z kimś kto ma bardzo duże obrażenia (Wieprzu czy Żniwiarz), możesz poczęstować kolegę niebieskim promieniem aby szybko wygrał pojedynek, a ty wyleczysz go gdy będzie pędził do kolejnej ofiary. W ten sposób będziecie bardziej wydajni czasowo, a czas podczas meczu jest kluczowy.
Staraj się też zgrywać z bohaterami ataku, którzy mają skorzystać ze swoich superzdolności. Wzmocnienie obrażeń sprawi, że mogą wybić wrogów nim zdążą zareagować. Jeśli w odpowiednim momencie przełączysz strumień, wrogowie mogą nie mieć szans na zatrzymanie wyniszczającego ataku. Wzmocniona Fara, Żołnierz czy Żniwiarz na pewno podziękują Ci po meczu!
PODSUMOWANIE KADUCEUSZA:
- Najpierw lecz, potem wzmacniaj obrażenia.
- W pierwszej kolejności lecz najbardziej zagrożonych śmiercią kolegów.
- Staraj się zajmować bezpieczne pozycje z dobrym widokiem na towarzyszy.
BLASTER (2)
W razie potrzeby Łaska może wyjąć swój pistolecik i samodzielnie zadać przeciwnikom trochę obrażeń. Broń bardzo przypomina spluwkę D.Vy, wbrew pozorom ma bardzo dobre obrażenia, a do tego jest stosunkowo szybkostrzelna i cholernie celna. Największą wadą tej zabawki jest wolno lecący pocisk co oznacza, że najlepiej używać go na średnim i krótkim dystansie. W razie potrzeby bez problemu trafisz też nieruchome cele (jak Bastion czy wieżyczka Torbjorna). Czasem naprawdę możesz zaskoczyć przeciwników, którzy sądzą że jesteś totalnie bezradny. Gdy poćwiczysz celność, możesz podjąć równą walkę ze Smugą albo Genjim, którzy planowali się Ciebie pozbyć.
W sekrecie powiem Ci, że blaster ma dużo większe obrażenia niż to co możesz wycisnąć wzmacniając sojuszników. Mimo wszystko dużo lepiej jest korzystać z kaduceusza niż strzelać. Podstawowym powodem jest fakt, że zmiana broni trwa, a mimo wszystko lepiej jest być zawsze gotowym do tego by kogoś podleczyć. Poza tym możesz wzmacniać sojuszników stojąc w bezpiecznym miejscu, a to jest bardzo ważne. Zdarza się jednak, że czasem mimo wszystko, trzeba oddać kilka strzałów. Najbardziej typową sytuacją są momenty gdy zostajesz zupełnie sam i musisz się bronić. Podobnie dobrze jest strzelać jeśli idziesz za Reinhardtem, a nie ma w zasięgu nikogo komu warto wzmacniać siłę rażenia.
Czasem zdarza się też, że przeciwnik tak wpadnie w drużynę, że oddzieli Cię od reszty, a doskok może być zbyt ryzykowny. Wtedy najlepiej jest sprzedać mu niespodziewaną serię w plecy. Blasterek bywa też pomocny w likwidacji różnych pułapek, jak zabawki Symmetry czy Złomiarza. Z odpowiedniego dystansu możesz też mocno obić wieżę Torbjorna czy Bastiona!
PODSUMOWANIE BLASTERA:
- Lepiej wzmacniać obrażenia niż strzelać.
- Używaj blastera do samoobrony i w sytuacjach gdy nie ma komu podnosić obrażeń.