Overwatch Poradnik - Ten cholerny Lucio...
W działach: Overwatch, gry komputerowe, poradnik | Odsłony: 358Cześć, internety!
Dzisiaj czas na ostatniego medyka, jednego z najprzydatniejszych bohaterów w grze – Lucia. Jak słucham jego kiczowatych melodyjek i tekstów podczas gry, cieszę się, że z DJ’a przebranżowił się na obrońcę ludzkości. Na polu bitwy jest o wiele łatwiejszy do strawienia, zwłaszcza że naprawdę potrafi pozamiatać.
Aktualnie jest to jedyny bohater wsparcia w grze, który dysponuje trwałym obszarowym leczeniem, ale przypłaca to wolniejszym gojeniem ran towarzyszy. Jest to jednak cena, którą warto ponieść. Mam nadzieję, że tym tekstem zachęcę Was do wybierania Lucia w prawie każdej drużynie!
Wiem wiem, przy żadnej inne postaci nie zachwalałem aż tak mocno, ale aktualnie jest to jeden z dwóch najbardziej niezbędnych zawodników w grze. Wiecie kim jest drugi? Ciekaw jestem czy zgadniecie.
WZMACNIACZ
Po nazwie ciężko się domyślić, że to broń. Po wyglądzie niestety też. Lucio to typ, który na strzelaninę nie zabiera ani gnata, ani nawet noża. Przychodzi z głośnikiem. Zanim jednak zaczniecie się śmiać, dodam że ów głośnik naprawdę potrafi zadawać obrażenia! W magazynku ma 20 ładunków, a każde naciśnięcie wyzwala serię 4 pocisków, z których każdy zadaje 16 obrażeń. W teorii możliwe jest więc zadawanie 64 obrażeń na sekundę. Nie dość, że ta wartość nie jest zbyt imponująca, to jeszcze zazwyczaj nie będziemy w stanie zadać nawet tyle. Nasze zielone kuleczki są celne, ale lecą bardzo wolno, więc większość wrogów bez problemu ich uniknie. Nawet jeśli nie będą próbowali, to marne są szanse iż wszystkie cztery pociski trafią w poruszający się cel. Broń ta może zadać poważne obrażenia tylko na krótkim dystansie, unieruchomionym przeciwnikom lub też niemobilnym celom jak Bastion czy wieżyczka Torbjorna. Na krótkim dystansie udaną serię warto doprawić solidnym ciosem z pięści, by zmaksymalizować obrażenia. Na szczęście Lucio nie musi nic robić by leczyć, więc może strzelać „za darmo”, dlatego spamuj ile możesz. Nie tylko wywrzesz presję, ale też od czasu do czasu trafisz. Juhu!
Dodam tylko, że w tym momencie na serwerze testowym jest zmiana, która zmniejsza rozmiar pocisków, ale przyśpiesza ich szybkość lotu. Może mieć to duży wpływ na jego siłę w walce.
Dobra, nie będę się rozwodził nad słabością tej „pukawki”, bo prawdopodobnie jest to najgorsza dostępna w grze broń. Na szczęście dysponuje jeszcze ogniem alternatywnym. Gdy naciśniemy prawy klawisz myszy, Wzmacniacz zużyje 4 ładunki aby uderzyć dźwiękową falą, która odpycha przeciwników oraz zadaje 25 obrażeń. Jest to atak obszarowy o zasięgu około 8 metrów i w dobrych rękach potrafi zdziałać cuda. Siła odrzutu jest bardzo duża, dzięki czemu poza funkcją medyka możemy być też obrońcą tylnych szeregów. Zaszedł was Reaper? Odepchnij drania, tak aby nie mógł zadawać przyzwoitych obrażeń, w czasie gdy koledzy z drużyny obiją mu facjatę (właśnie przez takie akcje Żniwiarz chodzi w masce). Mei zamraża Twojego zaprzyjaźnionego goryla? Odepchnij ją, daj szansę aby kolega uniknął śmierci przez wychłodzenie z powodu sopla wbitego w oko. Poza tym odepchnięcie pozwala też bardzo dobrze chronić własny tyłek. Odrzucając od siebie nieprzyjaciół, dostajesz spore szanse na dołączenie do drużyny lub wybranie dogodniejszej pozycji. Dzięki temu jesteś o wiele bardziej samodzielny na polu walki, niż Łaska czy Zenyatta, nikt nie musi się o Ciebie troszczyć jak o dziecko. Poza tym wybity przeciwnik często na chwilę traci orientację, co na pewno wykorzysta reszta ekipy. Daje to też realne szanse na trafienie wszystkimi czterema pociskami z serii, bo odrzucone osoby poruszają się w linii prostej. Dlatego dobrym połączeniem jest odepchnięcie i natychmiastowy strzał z ognia podstawowego.
Z resztą to nie koniec zastosowań obronnych tej mocy bo z jej użyciem możesz też zmarnować wiele superzdolności przeciwników. Możesz bez problemu zepsuć chwilę chwały McCree, Hanzo, Reinhardta, Żniwiarza czy Genjiego. Przy odrobinie szczęścia napsujesz też krwi Żołnierzowi. Nieźle, co? Warto być czujnym i gotowym. Dlatego nie marnuj tego skilla przy byle okazjach, ponieważ niestety posiada czas odnowienia – 4 sekundy. Niby niedużo, ale możesz się zdziwić jak często będziesz chciał z niego korzystać.
Poza zastosowaniami obronnymi, są też pewne aspekty ofensywne. Najbardziej znanym i satysfakcjonującym jest zrzucanie wrogów w przepaść. Każda mapa w grze (poza Świątynią Anubisa) posiada większe lub mniejsze natężenie przepaści, których odwiedzenie kończy się natychmiastową śmiercią. W takich miejscówkach Lucio z przygłupa z głośnikiem zamienia się w śmiertelne zagrożenie dla każdego, bez względu na ilość życia. Pamiętaj jednak, że istnieją postaci, które potrafią uniknąć tego typu śmierci, dzięki skokom czy lataniu (np. Genji, Smuga, Winston, Fara, D.Va czy nawet Łaska). Jednak nie trzeba kogoś od razu zabić, by zrzucenie było przydatne. Dla przykładu. Na Hanamurze punkt B znajduje się na krawędzi rowu. Jeśli zepchniesz tam postaci pozbawione mobilności (choćby Reinardta), te będą zmuszone zmarnować bardzo dużo czasu by powrócić na plac boju. W tym czasie jego koledzy prawdopodobnie zostaną wymordowani. Taktyka przydatna bez względu na to czy atakujesz czy bronisz!
To wciąż jednak nie jest koniec możliwości. Kto mówił, że potrzebujesz przepaści by przyczynić się do czyjegoś zgonu? Jeśli dobrze opanujesz Lucia, będziesz mógł niespodziewanie wyskoczyć do przodu, odepchnąć wrogiego Reina i dać towarzyszom dogodny moment to ataku. Kwestia wprawy oraz obycia. Warto jest więc trenować tym bohaterem, wyczuć oraz zyskać realny wpływ na pole bitwy.
ZAPAMIĘTAJ!
Odepchnięcie w przepaść może zabić każdego bohatera w grze, a niewielu potrafi tego uniknąć.
W kluczowych momentach używaj odepchnięcia do ochrony siebie i towarzyszy.
Dobre odepchnięcie potrafi zainicjować walkę lub poprawić taktyczną sytuację całej drużyny. Wyczekuj odpowiednich okazji!
JAZDA PO ŚCIANACH (Spacja)
Pasywna zdolność Lucio, dzięki której może jeździć na swoich łyżwach po ścianach (co za zaskoczenie!). Na pierwszy rzut oka może wydawać się trudna do użycia i niezbyt przydatna, sam tak myślałem. Warto jest jednak opanować ją na w miarę przyzwoitym poziomie, co można bez trudu zrobić chociażby przed każdym meczem skacząc sobie po punkcie startowym, tak na rozgrzewkę, zamiast bez sensu rozwalać automaty i pojemniki z popcornem. Dzięki tej umiejętności możemy łatwiej dostawać się na podwyższenia, a nawet uniknąć upadku w przepaść, gdy ktoś wywali nas za mapę (byle nie zbyt daleko). Czasem może też pomóc w walce, gdy chcemy stać się trudniejszym celem i uniknąć śmierci. Przy odrobinie szczęścia możesz też w ten sposób zaskoczyć wroga, podjechać z niespodziewanej strony, spychając go w przepaść.
Nie jest to najsilniejsza umiejętność związana z poruszaniem się. Na szczęście nie stanowi też rdzenia gry Lucio. O ile bywa sytuacyjnie przydatna, w większości sytuacji można się bez niej obejść. Dodam jeszcze tylko, że z powodu łyżw na nogach, ruch DJ’a nie jest tak precyzyjny jak innych postaci, ponieważ nie wykonuje on kroków, a sunie. Jedno naciśnięcie W nie oznacza więc jednego kroku, a znacznie dłuższe przesunięcie w przód. Niby niewiele, ale lepiej o tym wiedzieć.
ZAPAMIĘTAJ!
Łyżw możesz używać do wchodzenia w niedostępne miejsca i unikania śmierci od upadku.
W walce dobrze użyte łyżwy pomogą stać się znacznie trudniejszym celem.