» Blog » Mini War - opis świata (Rzut na Inicjatywę)
02-09-2012 16:22

Mini War - opis świata (Rzut na Inicjatywę)

Odsłony: 4

Mini War - opis świata (Rzut na Inicjatywę)

Projekt powoli zmierza ku końcowi. Limit znaków się kończy, podobnie jak termin. Teraz jak patrzę na to co udało się zrobić przez te dwa miesiące uśmiecham się sam do siebie. Nigdy nie pomyślałbym o tym, że napiszę grę gdzie gra się calowymi figurkami. Chociaż w sumie nie napisałem jej sam, bo bez wsparcia kilku osób praktycznie byłoby to totalnie bez charakteru, a gra byłaby jałowa i nudna. Podobnie też nie miałbym ochoty w ogóle tego pisać gdyby nie motywacja ze strony ludzi komentujących to wszystko na tym blogu. Więc, w sumie Mini War powstało dzięki wam :)

 

W planach miał być to ostatni wpis. Pozostało mi jedna do dyspozycji jakieś 6 tys znaków, więc  jeśli czas pozwoli dodam coś jeszcze. Może pomysły na przygody? Sam jeszcze nie wiem. Ponadto ostateczna wersja będzie zmieniona w kilku drobiazgach. Bonaparte dostanie muszkiet z bagnetem, dojdzie przerażając Stopniak, ponadto kilka fragmentów będzie kosmetycznie zmienionych by być bardziej zrozumiałymi. A jak już z tym skończę, kbender pomoże mi to złożyć w zgrabny pdf, który zamieścimy gdzieś w necie, żeby można go było ściągnąć do pogrania, w sytuacji gdy Rzut na Inicjatywę wygra inny projekt. Szkoda, żeby gra się zmarnowała :)

 

A teraz zapraszam do czytania opisu lokacji.

 

Poniżej spis blogowych notek.

 

Zapowiedź Mini War.

Armie

Przewagi i Zawady

Zasady świata

Bestiariusz 

 

 

Wszędzie dobrze, ale w domu...


Dom w którym dzieje się akcja Mini War to prawdziwe pole bitwy. W tym piętrowym domku pojawiły się przynajmniej dwie regularne armie, które zażarcie walczą o każdy centrymetr dywanu i o każdy panel na podłodze. Nim figurki zorientowały się co się święci, Zielony Legion rozpoczął inwazję z ukrytej w piwnicy bazy i teraz cały parter (poza Legowiskiem) należy do żołnierzyków. Zieloni ostatnio coraz śmielej próbują pojawiać się na piętrze. Zdołali nawet ukryć kilka czołgów w Komnacie Wielu Zapachów.

Legowisko (czyli coś co ludzcy mieszkańcy domu zwykli nazywać kuchnią) to niepodzielnie domena szczurów, które żywią się na tym co zostawią mieszkańcy. Czasem potrafią szukać jedzenia po całym domu. Aż dziw bierze, że ludzie jeszcze nie zorientowali się, jak wielkie gryzonie łażą po ich domu. Chociaż plamy krwi na podłodze po licznych starciach z figurkami, budzi w nich coraz większy niepokój.

Mieszkańcom domu zaskakująco rzadko zdarza się zamieść czy odkurzyć, a i tak robią to z wielką ociężałością. Nic więc dziwnego, że zawsze zapominają usuwać te przeklęte pajęczyny spod sufitu. Zalęgły się tam całe klany pająków. Małe czy duże, zawsze agresywne i podstępne. Ludzi nie zaczepiają bo im życie miłe, ale widząc małe figurki nie mogą się wręcz powstrzymać by nie uprzykrzyć im życia.

Ciężko nazwać Dom miejscem sympatycznym. Ponad to zewnętrzne zagrożenia zdają się nie wystarczać bojowym figurkom. W Sojuszu Czterech jest tyle kłótni i nienawiści, że możnaby nakręcić film o wojnach miniaturowych mafii.

Omówmy po kolei wszystkie najważniejsze miejsca o które na codzień zmagają się mieszkańcy tego mikroświata.

Pokój Malarza


Stolica figurkowej społeczności, gdzie swe siedziby ma każda z czterech armii. Jest to nieduży pokój, w którym panuje totalny chaos, a krajobraz zmienia się każdego dnia. Ubrania na biurku, kołdra na szafie, czy walające się wszędzie książki to standard, czasem bywa bardziej egzotycznie gdy na pozostawionym jedzeniu zakwitnie pleśń, co potrafi przyciągnąć szczury oraz pająki. Chaosu dodaje także konflikt między figurkami. Może poza pokojem Malarza działają w sojuszu przeciw wspólnemu wrogowi, ale tutaj zachowują się jak członkowie wrogich gangów, wyznaczając sobie terytoria, rywalizując i dopuszczając się pokazów siły.

Najwyższą półkę zajmują Zakonnicy, którzy dumnie spoglądają na cały pokój. Aby dostać się na niższe partie pokoju muszą korzystać z liny, którą stworzył zapomniany już (a raczej pożarty przez szczury) bohater. Powstała ona z ukradzionych domownikom sznurówek.

Za oszklonym blatem zamieszkują Nieumarli, oglądając wszystko ze swojego bezpiecznego schronienia. Ta armia najmniej walczy o terytoria, nie chcąc mieszać się w głupie konflikty. Nikt też nigdy nie odważył się naruszyć podległych im obszarów.

Elfki posiadają najmniej chwalebną pozycję, w szufladzie pod łóżkiem Malarza. Największym źródłem sporu jest fakt, że jedną szufladę zamieszkują dwie armie! Nijak nie potrafią podzielić się terenem. Poza tym elfki uważają, że skoro mieszkają najniżej to należy im sie prawo do zarządzania cała podłogą. I dziwić się, że ciągle się kłócą między sobą oraz z Zakonnikami.


Komnata Tajemnic


Pewnie myślałeś, że cały Dom to miejsce nieustającej walki, gdzie wszystko co żywe jedynie czai się aby dokopać figurkom? No to zajrzyj do Pokoju Młodszej Siostry, tutaj także dodtarła ożywcza magia, przemieniając tysiące dziwacznych zabawek. Większość jest przyjaźnie nastawiona do świata i wydają się sympatyczne, pomimo swojego dziwactwa. Dominują tutaj jaskrawe kolory, plusz i słodycz. Nic dziwnego, że przeciętny wojownik zaczyna czuć się tutaj dziwnie (-1 do wszystkich testów związanych z walką), ale to właśnie tutaj zamieszkuje podonno wszechwiedząca wyrocznia. Wszystkie przepowiednie wskazują na to, że w tym pokoju żyje istota znająca odpowiedź na wszystkie pytania. Tylko kim ona może być? Wielki misiek na łóżku, walający się wszędzie bączek, czy może któryś z hordy różnokolorowych kucyków? Ciężko to określić, bo wszystkie zabawki mają talent do mówienia dziwnych i niezrozumiałych rzeczy.

Wbrew pierwszemu wrażeniu w pokoju nie jest tak różowo. Zamieszkujące sporawy domek lalki, wyglądające co do jednej jak wychudzone modelki, postanowiły głośno manifestować swój styl życia i dominację wszystkiego co ma ładne włosy i figurę osy. Elfki w ich oczach uchodzą za "za małe, ale to nie ich wina", na nieumarłych patrzą jak na zwykłe szkaradztwa, ale zakonnicy w ich oczach to szowinistyczne świnie i zawsze są wobec nich agresywne. Czasem zdarza im się atakować tych ochydnych samców!


Komnata Wielu Zapachów


Umieszczona na piętrze pralnia oraz niewielka toaleta. Wszyscy lekceważyli to miejsce do czasu aż nagle okazało się, że Zielony Legion jakimś cudem przytargał tutaj kilka armat oraz czołgów i zaczął traktować to miejsce jako swoją bazę wypadową. Żołnierzyki muszą być bardzo zdeterminowane bo to naprawdę nieprzyjemne miejsce. Podłoga jedynie w soboty oraz niedziele, po generalnych porządkach, jest przyjemna i lekko śliska (+1 do wszystkich testów przewracania i odpychania), ale na codzień jest raczej kleista... no i nie pachnie tam zbyt ciekawie, a wbrew pozorom figurki rozróżniają zapachy. Że niby nie mają nosów? Oczu też nie mają, a jakoś widzą.

Póki co Sojusz Czterech ciągle rozważa jak dokonać jakiegoś imponującego ataku na to miejsce i wygnać Zielony Legion ze swojego piętra.


Świątynia Ciszy


Sypialnia rodziców Malarza to dziwne miejsce. Panuje tam idealny porządek oraz cisza. Wiele figurek tak bardzo przytłaczała ta aura dostojeństwa, że uciekały stąd po kilku minutach. Ale w końcu ktoś odkrył, że ze Świątyni można dostać się na balkon, a stamtąd można zobaczyć wiele fascynujących rzeczy i to bez pośrednictwa szyb! No i w dole widać jak wyglądają drzwi Domu od drugiej strony. Gdyby znaleźć jakiś sposób możnaby nawet znaleźć okrężną drogę, omijając okupowane przez Legion schody.

W Świątyni Ciszy podjęcie jakiegokolwiek agresywnego lub głośnego zachowania wymaga wydania fuksa. Po prostu atmosfera miejsca jest zbyt silna by z nią walczyć.


Schody


Granica między domeną Sojuszu oraz Legionu. Zawsze krążą tutaj jakieś patrole jednej lub drugiej strony. Żołnierzyki mają ten problem, że wchodzenie po schodach to prawdziwe wyzwanie, a zeskakiwanie z nich to nic trudnego (gorzej jest wrócić). Najodważniejsze figurki i niewielkie bojówki Legionu mają jednak swoje sposoby aby przemykać przez to graniczne terytorium...

Pokonanie każdego z osiemnastu stopni wymaga testu wspinaczki z karą -2, przy asyście przynajmniej dwóch innych figurek. Dlatego lepiej od razu pokombinuj nad jakimś lepszym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że Legion rozmieszcza na całej klatce snajperów, kryjących się w donnicach.


Kapryśne Deszcze


Suszarnia i siłownia. Z przyrządów do ćwiczeń nikt nie korzysta już od tak dawna, że jest na nich więcej pajęczyn niż farby. Do suszarni dwa razy w tygodniu trafiają mokre ubrania, a od cieknącej z nich wody pochodzi nazwa tego miejsca. Jeśli figurki potrzebują kawałka materiału lub improwizowanej liny to najłatwiej jest zdobyć ją odcinając kawałek jakiegoś ubrania. Niestety wymaga to narażania się tym diabelskim pająkom!

Niższe regiony

U dołu schodów leży kraina prawie całkowicie opanowana przez Zielony Legion. Zapuszczają się tutaj jedynie najlepsi i najodważniejsi. Salon to jeden, wielki poligon, gdzie żołnierzyki kryją się w okopach między poduszkami, pod meblami, a ich strzelcy wyborowi i uzbrojeni w wyrzutnie rakiet żołdacy kryją się na komodach i meblach. Ponadto bardzo łatwo wpaść tutaj na armaty, czołgi i inne pojazdy, które na otwartej przestrzeni salonu pokazują pełnię swoich możliwości. Wśród Niższych regionów znajduje się podobno również druga Komnata Wielu Zapachów, ale kryje się ona za wiecznie zamkniętymi drzwiami, które mało komu udaje się sforsować.

Nie można zapomnieć o krążących po parterze pojedynczych klockoludkach, małych konstruktorach, którzy grzebią wszędzie za resztkami swojego dawnego imperium, z których czasem budują zaskaujące urządzenia. Niestety z powodu braku swojegu ulubionego budulca, kilku z tych genialnych konstruktorów oddało się przerażającej sztuce przetapiania plastiku...

Równie niebezpieczzne jest Legowisko i Spiżarnia. Tutaj w okolicy resztej jedzenia czai się tyle szczurów, że ludzie muszą być ślepi, nie widząc ich. Ponadto to zakurzona spiżarnia jest rajem dla całych hord pająków. Wszystko to jednak jest i tak jedynie przedsiąkiem piekła, leżącego w piwnicy, gdzie do wielkiej wojny szykują się armie Legionu...


Świat zewnętrzny

Żadna figurka nie zdołała jeszcze wyruszyć poza obszar domu i wrócić z tej wyprawy. Figurkom pozostaje jedynie wyglądanie przez okna, skąd widać inne Domy (stąd najmądrzejsi przypuszczają, że tak może wyglądać ich świat z zewnątrz), drzewa, słupy... Sam dom otacza bezkresny, zielony trawnik, gdzie podobno żyją liczne robactwa, równie niebezpieczne co pająki. Największą grozę budzi jednak altanka, gdzie na słońcu całymi dniamy wygrzewa się kot. Podobno w jego legowisku pełno jest kości szurów i połamanych kończyn zabawek oraz figurek, gdyż ta ogromna bestia uwielbia pstawić się nad schwytanymi dla zabawy ofiarami. Czasem dobiegają stamtąd przerażające piski szurów, wrzaski figurkowych odkrywców oraz zwiadowczych oddziałów Legionu, które wpadły w szpony kota.

Niektóre figurki mają jednak zaszczyt opuścić Dom, gdy Malarz zabiera je ze sobą. Niestety, ponieważ ich zmysły nie działają na oczach ludzi, z wypraw takich pamiętają jedynie niewygodny podróży w torbie. Niektórych dręczą jednak przerażające sny o hordach demonów. Cały sojusz podejrzewa więc, że jest to armia służąca pod rozkazami najczęstszego wroga Malarza... Prawdopodobnie zamieszkuje dom, który widać z okna balkonu, co oznacza, że od demonicznych hord Sojusz dzieli jedynie morze trawy.

Komentarze


Skryba_Ogrodnik
    Szczurza Katedra
Ocena:
+1
"Nigdy nie pomyślałbym o tym, że napiszę grę gdzie gra się calowymi figurkami"

Pierwszym oficjalnie wypuszczonym w sieć erpegiem niżej podpisanego, była gra o... szczurach biegających po gotyckiej katedrze i tworzących jej "mhroczną" historię ;).

Także, wiesz, "calowe figurki" nie brzmią wcale tak źle ;).

Mir,
Skryba.

PS. EDIT, do kom. niżej: link był w tym komentarzu, ale go skasowałem by kryptoreklamy nie robić ;). Grę można sprawdzić/ściągnąć tutaj. Pisałem też o niej trochę na mym blogu... nie mogę powiedzieć, że w samych superlatywach ;).
02-09-2012 18:11
Eliash
   
Ocena:
0
haha :D Dobre ^_^

Masz do tego jakiś link?
02-09-2012 18:22
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Czy będzie opcja grania Zielonymi?
Poza tym, co ze Strychem? Świetna lokacja np dla "klockoludków", wyniesionych tam w zamierzcłych czasach. Albo ogólnie, Kraina Popsutych Zabawek, ktore trafiają na strych, "do nieba" gdy są zbyt zniszczone by się nimi bawić. Dostęp na Strych może być bardzo trudny, na samym zas strychu może mieszkać jego przerażający strażnik, Cienioskrzydły (gacek pospolity) :)
02-09-2012 20:38
kbender
   
Ocena:
+2
zigzak, pewnie by strasznie dużo się jeszcze zmieściło, ale narzuciłeś jakiś limit znaków czy coś :)
02-09-2012 21:33
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jest jeszcze 6 tysi do zużycia, nie? :)
02-09-2012 22:33
Krzyś
   
Ocena:
+4
Wiecie, musi być o czym w dodatkach pisać :)
02-09-2012 22:55
Eliash
   
Ocena:
+1
@zigzak

Może kiedyś będzie, ale nie tym razem.

Strych to dobry pomysł (chociaż podobną rolę pełni już piwnica), zobaczymy. Limit znaków to nie jedyny problem. Należy jeszcze zmierzyć się z terminem, a to może nie być takie łatwe.

Poza tym Khorn ma racje. Trzeba coś zostawić na dodatki! :D
03-09-2012 10:14
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
pisz pisz i wysyłaj :) został tydzień, w nastepny poniedzialek o polnocy będzie po terminie :)
03-09-2012 10:27
Eliash
   
Ocena:
+1
wiem o tym, na pisanie zostawiam sobie jeszcze jutro oraz środę. Później trzeba będzie po prostu przejrzeć to co jest i jakoś złożyć ładnie, co by cała ekipa, która brała udział w tworzeniu gry miała się czym chwalić znajomym :D
03-09-2012 10:30
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wersja poskładana jest mniej istotna od treści gry. Na to będzie czas później.
03-09-2012 12:24
kbender
   
Ocena:
+1
Jasne, ale korektę warto zrobić już przy pierwszym podejściu :D
03-09-2012 13:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.