» Blog » Overwatch Poradnik - Ten cholerny Bastion
08-07-2016 01:04

Overwatch Poradnik - Ten cholerny Bastion

W działach: Overwatch, gry komputerowe, poradnik | Odsłony: 392

Overwatch Poradnik - Ten cholerny Bastion

Dobry wieczór!

Niestety tym razem nie pojawi się cotygodniowe opowiadanie. Z powodów remontowo-urlopowych nie byłem w stanie tego zrobić. Zainteresowanych informuję jednak, że jestem na etapie przygotowywania scenariusza do kontynuacji "Piętna zemsty". ;>

Mam za to coś dla fanów Overwatch, a wiem że są tutaj tacy. Część osób moje poprzednie filmy traktowało jako poradniki. Nie mam pojęcia skąd tak absurdalny pomysł!

Podkusiło mnie jednak aby przygotować bardziej merytoryczny materiał. Okazało się, że treści do przekazania jest sporo. Ponieważ mój głos raczej nie przypadł Wam do gustu, zdecydowałem się na formę pisemną, uzupełnioną o filmiki pokazujące co mam na myśli. Nie martwcie się jednak! Jeśli nie za bardzo lubicie, nie za bardzo macie czas lub nie za bardzo potraficie czytać, na końcu każdego akapitu znajdują się trzy zdania podsumowania ;>

Zapraszam do lektury! I oglądania:)

 

ROLA W DRUŻYNIE

Jeśli chcesz grać Bastionem, musisz sobie uświadomić jaką pełni on funkcję w teamie. Wyobraź sobie, że drużyna to coś w rodzaju rodziny. Bastion będzie w niej dzieckiem. Małym, autystycznym bobasem, bez rączek i nóżek, który siłą woli może rozwalać ściany. Takie dziecko potrzebuje kochających oraz troskliwych rodziców. Najlepiej by nazywali się Reinhardt i Łaska. W sumie przy obecnej sytuacji w Europie możemy olać zachodni model rodziny, stawiając na wielożeństwo. Niech będzie Reinhardt i dwie Łaski. Jedna będzie leczyła, druga zwiększała obrażenia. Jeśli masz problem z poprawnym machaniem myszką, to przyda się jeszcze ciocia Wdowa. No i do kompletu braciszek – drugi Bastion. Tak oto powstała cudowna, patologiczna rodzina. Może trochę dysfunkcyjna, ale na pewno pełna miłości.

 

CIĄG DALSZY

https://eliash2140.wordpress.com/2016/07/08/overwatch-poradnik-ten-cholerny-bastion/

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Cherokee
   
Ocena:
0

ELI5 o co chodzi z tym Overwatchem? Nic nie słyszałem o tej grze, aż tu nagle okazało się, że pół internetu na nią czeka, a obecnie gra. Rozumiem, że to sieciówka ale skąd hype? Wprowadziła coś nowego do gatunku?

08-07-2016 13:20
Neurocide
   
Ocena:
+1

Cherokee jak dodasz do siebie kilka elementów to cy wyjdzie:

[(DOTA+LOL)*(cyberpunk/sf)] + FPS + BLIZZARD = OVERWATCH

 

08-07-2016 13:29
Dabi
    Nowy fajny tytuł od Blizzarda
Ocena:
+1

Moim zdaniem gra wprowadziła dość ciekawy schemat rozgrywki gdzie nie tylko klasy postaci są zróżnicowane co bywa w grach fps. Ale również przesunięto akcent nieco dalej i tychże "klas" stworzono zdecydowanie więcej (odbierając jednocześnie ich możliwość konfiguracji). Ubrano je w atrakcyjne ramy postaci będących mniej lub bardziej ogranymi archetypami - dodano umiejętności przypominające niektóre gry typu MOBA i stworzono ciekawą wariację na temat drużynowego fpsa. Do tego nowe uniwersum od Blizzarda. Dobrze prowadzana kampania reklamowa. Dbałość o detale samej produkcji i zwyczajna miodność rozgrywki. Niby nic a gra się bardzo przyjemnie. Dużo marudzenia w Polsce było na cenę gry ale sam jestem bardzo zadowolony zakupu i uważam to za dobrze wydane pieniądze.

08-07-2016 13:29
Eliash
   
Ocena:
0

@Neurocide

Pominąłeś element Team Fortress 2 ;>

Na mnie sama gra przede wszystkim robi wrażenie poziomem jej dopracowania. Bohaterów po prostu nie da się nie lubić, miło się słucha rozmów między bohaterami itd. Pod tym względem to najwyższa półka. Do tego szybka, dynamiczna i satysfakcjonująca rozgrywka, oparta na współpracy ze swoją drużyną.

Moim zdaniem Overwatch wprowadza przede wszystkim jakość.

08-07-2016 13:40
Bakcyl
   
Ocena:
0

ELI5 o co chodzi z tym Overwatchem? Nic nie słyszałem o tej grze, aż tu nagle okazało się, że pół internetu na nią czeka, a obecnie gra. Rozumiem, że to sieciówka ale skąd hype? Wprowadziła coś nowego do gatunku?

 

Nie. To po prostu Blizzard, więc wszyscy się jarają, jak dresy Najkami i Pumami na osiedlu. Gra jest kolorowa, widowiskowa i... I dobra. Na plus można zaliczyć support, bo Blizzard może sobie pozwolić na dbanie o sowje tytuły. Jednak Overwatch wymaga jeszcze dopracowania, a patrząc na to, jak Blizz zarżnął Diablo III kolejnymi update'ami, nie wiadomo czy tego samego nie zrobi z Overwatchem. Choć ludzie i tak będą grać, tak jak dresy nosić Najki, choćby były  kolorze zgniłej kupy, bo to Najki.

08-07-2016 15:07
Eliash
   
Ocena:
0

Jak coś jest kiepskie to oryginalna metka tego nie uratuje. Kolor kupy (kupa nie gnije o_o) czyli brązowy to chyba nic zaskakującego. Ale gdyby ubrania śmierdziały gównem lub były złej jakości, nikt by tego nie nosił bez względu jaka będzie metka.

A czy Blizzard zepsuje Overwatch czy nie. Możliwe, że zepsują (osobiście nie sądzę), ale gdzie tutaj problem? Na ten moment gra się świetnie, a jeśli gra umrze przez głupotę wydawcy, będą inne tytuły, które wypełnią lukę.

08-07-2016 15:18
nerv0
   
Ocena:
+1

patrząc na to, jak Blizz zarżnął Diablo III kolejnymi update'ami, nie wiadomo czy tego samego nie zrobi z Overwatchem.

Jeśli patchowanie Diabolo nazywasz zarzynaniem gry to ja proszę by Blizz zarzynał swoje gry bardziej, bo w żadne diablo nie grało mi się nigdy tak fajnie jak w trójkę po dodatku i patchach. :D

A czemu taki hajp na Overwatcha? Cóż, ludzie już napisali - to pierwsza od lat zupełnie nowa marka Blizzarda poprzedzona świetną kampanią marketingową, do tego niesamowicie wręcz przyjemna w samej grze. Bardzo przejrzysta w każdym aspekcie, nastawiona na podejście easy to lern hard to master. Wszystko jest w niej wyraziste, od interfejsu, przez lokacje i bohaterów. Mecze są szybkie i bardzo łatwo o syndrom "a jeszcze jedna partyjka".

Ja na początku podchodziłem z dużą rezerwą i nie miałem zamiary wywalać na ten tytuł 200zł, ale po becie wiedziałem już jak ciężko będzie wytrzymać mi te kilka dni do wypłaty. A teraz mam już przegrane chyba ze sto godzin i nie zanosi się by miało mi się prędko znudzić. :P

08-07-2016 18:45
Bakcyl
   
Ocena:
0

Jeśli patchowanie Diabolo nazywasz zarzynaniem gry to ja proszę by Blizz zarzynał swoje gry bardziej, bo w żadne diablo nie grało mi się nigdy tak fajnie jak w trójkę po dodatku i patchach. :D

 

Owszem. Tym właśnie nazywam ich patche, bo tym są. Zarzynaniem gry.

 

Diablo III od samego początku miało ogromne problemy z wieloma rzeczami. Jedną z najbardziej schrzanionych rzeczy w tej grze była optymalizacja. Chyba każdy zdążył już pojechać Bli$$ard za to, że bez dysku SSD granie w ten tytuł było miejscami Gehenną. Równie dobrze mogli w wymaganiach na pudełku dopisać: "Dysk SSD". Zamiast tego była tam taka mała informacja, że w przyszłości może do gry zostać wprowadzony abonament. To było dopiero zabawne. Większość gier przechodzi w F2P, albo rozdaje jakieś bonusy, a Bli$$ już na wstępie sobie opatentował, że jakby Diablo III przypadkiem zaczęło przynosić zbyt duże zyski (graczom), to trzeba będzie obłożyć abonamentem.

 

Do obłożenia abonamentem nie doszło. Doszło za to do zlikwidowania Action House, co było strzałem w stopę i ryj normalnym ludziom. Oczywiście idioci się cieszyli. A najbardziej z tego zadowoleni byli wszelkiego rodzaju oszuści i biznesmeni zbijający fortunę na handlowaniu precjozami z wszelkiej maści MMO. Bo przecież kto to widział, żeby przecięny Kowalski zbijał kasiorę na grze Bli$$arda w legalny sposób, który udostępnili sami twórcy, umożliwiając graczom handlowanie przemdiotami w grze za prawdziwe pieniądze. Jednak zamiast zlikwidować taka możliwość czyniąć, pozostawiając AH w nienaruszonym stanie, zlikwidowano go całkiem. No pierwsze słysze, żeby ktoś z własnej woli cofał się w rozwoju i uwsteczniał. No ale Bli$$ard to Bli$$ard. Po co ułatwiać graczom grę, skoro można ją utrudnić? Jasne, zlikwidujmy markety i Biedronki, a nawet Żabki. Każmy ludziom kupować na bazarach, tracąc czas na znalezienie towaru, nerwy na targowaniu się i jeszcze narażac się przy tym na bycie okradzionym. Dokładnie takie konekwencje miało zlikwidowanie AH. Otworzyło to wrota wszystkim zarobasom i scammerom, którzy rzucili się, jak pies na gnat. Zamiast prostego i przejrzystego systemu wymiany przedmiotów, Bli$$ard zmusiło graczy do mozolnego wertowania Alledrogo i pokątnych stron w poszukiwaniu przedmiotów, oraz równie upierdliwiego wymieniania się nimi w grze, wchodząc na serwer. Wspaniały pomysł!

To ja jeszcze pamiętam te stare, upierdliwe czasy, w takim Diablo II czy MU Online Pamiętam też, jak niektóre MMO zaczęły powoli wdrażać AH, i to była niesamowita ulga, kiedy nie trzeba było już godzinami ślęczec przy ekranie, albo stawiać shopu w grze, spamować ogłoszeniami co się z przeda czy postować na forum. Wystarczyło wystawić przedmioty w AH i full wypas. Ale po co ma być fajnie? Bliz to wszystko znisczył, bo tak.
Wystarczy przyjrzeć się na przykład grze Warframe, gdzie handel jest tak cholernie upierdliwy i irytujący przez właśnie brak AH. Trzeba spamować na trade channel'u ofertami i za każdym razem ładować się do siedziby gidii, by dokonać wymiany z innym graczem. Sporo jest oszustów, można się nieźle obłowić wykazując minimalne zainteresowanie temat i wysiłek by sprawdzić ceny. I tak gra stała się symulatorem handlu. W sumie to akurat nic złego, bo Warframe jest symulatorem grindu, więc i tak nie było w nim kontentu do ogrywania, ale przykład jednak dobry.

Wróćmy jednak do Diablo III. Było ono patchowane wiele razy i co? I problemy z optymalizacja i potwornymi lagami nie znikały. Przez to Hardkorowi gracze nie raz i nie dwa zginęli, bezpowrotnie tracąc postać. Pamiętam, jak porzuciłem w końcu tą mało udaną grę i wróciłem do niej po jakimś czasie. I co? Okazało się, że o którymś patchu kochany Bli$$ard wyrócił mechanikę rozgrywki do góry nogami, przez co jedyną grywalną postacią pozostał Demon Hunter. Reszta została brutalnie znerfiona, choć wcześniej i tak już dostała po łapach. Wszystkie buily polciały w smietnik, a wraz z nimi wszystkie itemki, warte wcale niemało. Teraz sobie wyobraźcie, ile trwało dostosowywanie się na nowo do mechaniki i gromadzenie itemów bez AH. Zwłaszcza, że po tym jak postacie stały się bezużyteczne, to mowy nie był o farmieniu na wyższych poziomach i to nawet w grupie. Najpierw trzeba było się przezbroić.

Więc tak, patche są właśnie takim zarzynaniem gry. Nawet jeśli coś tam naprawiają  i niby jet fajnie, to więcej z tego niszczą skutecznie zniechęcając do gry. Że o biednym DLC z którego i tak wycięto połowę zawartości też wspomnę z wrodzonego chamstwa. Bo przecież tak jak w przypadku Diablo II, Bli$$ wydymał graczy w ten sam sposób, planując zawartość DLC już w fazie tworzenia podstawki. Jednak było im mało i okazało się, że DLC jest zbyt wypasione, więc i tak wycięli z niego to i owo. To i oo, co powinno się znaleźć w podstawce, bo jakiś krzyżowiec i dodatkowy akt to bardzo mało. 

Tak więc ja tym złodziejom serdecznie podziękowałem. Tym bardziej, że sama gra niestety była zrobiona na kolanie. A mając w pamięci, ile czekaliśmy na ten tytuł, a co otrzymaliśmy po tym czasie, to splunąć mi się na pudełko nawet nie chciało.

 

No ale czemu się dziwić, że właśnie tak postępuję korporacje, skoro plebs łyka wszystko jak leci i jeszcze uszami klaszcze z zachwytu? Nie powiem, że dodatek to zuo. Ale serio, za taką cenę jedna klasa i parę bzdurek wyciętych z podstawki? Jak Bethesda chciała dodać zbroję dla konia, to fani ich słusznie za to zlinczowali, a jak Bli$$ po raz drugi tak samo wydymał graczy, to ci mu podziękowali za łaskę. :)

08-07-2016 23:44
nerv0
   
Ocena:
+2

A jeśli teraz powiem, że jestem niedzielniakiem, który gdzieś ma meta game i wypasione buildy i gra tylko solo bez jakiegokolwiek kontaktu z innymi graczami, to nagle 99% twojego postu nie ma dla mnie żadnego znaczenia i jedyne co pozostaje to ewentualnie wysoka cena, którą trzeba było dać za dodatek. ;]

09-07-2016 00:21
Bakcyl
   
Ocena:
0

Ale czy to musi chodzić o wypasione buildy? Ja też jestem niedzielniakiem i w nosie miałem absolutnie wszystko. Cały hype na sprzedawanie itemów za realne dolce, hype na buildy, na hardkor, na sezony i całą resztę. Po prostu sobie grałem. Ale te wszystkie wymienione przeze mnie rzeczy dotknęły każdego gracza, niezależnie od typu. Może bez AH, jednak reszta jak najbardziej.

Tutaj ja jednak lubię kontakt z innymi graczami, w końcu tym się różni gra online. Szkoda samemu ze sobą cały czas pykać, skoro można okazjonalnie z innymi coś porobić. I również szkoda mi tracić potencjał na wymienianie się itemami, skoro taka możliwość jest. To jest częścią gry.

Nawet jeżeli jesteś casualem, to chciałoby ci się od początku budować postać, bo Blizz wszystko powywracał? Mi by się nie chciało.

 

Jak ktoś chce, niech gra. Dla mnie to były wyrzucone pieniądze w błoto.

09-07-2016 03:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.