» Blog » Overwatch Poradnik - Ten cholerny Złomiarz...
24-01-2017 20:17

Overwatch Poradnik - Ten cholerny Złomiarz...

W działach: Overwatch, gry komputerowe, poradnik | Odsłony: 249

Overwatch Poradnik - Ten cholerny Złomiarz...

Cześć, internety!

Przyszedł czas na Złomiarza. Wiem, że musieliście na niego długo czekać, ale niestety jest to chyba najrzadziej wykorzystywany przeze mnie bohater, więc musiałem go solidnie ograć, by móc wypowiedzieć się z sensem.

 

Złomiarz to bohater obrony uzbrojony w granatnik oraz pułapki, dzięki czemu dobrze sprawdza się w zabezpieczaniu ciasnych przejść i korytarzy. Jako jeden z nielicznych posiada możliwość ranienia przeciwników, których nie widzi.

GRANATNIK

Podstawowa zabawka Złomiarza, wyrzutnia granatów. Jeden zasobnik mieści pięć pocisków, które odbijają się od ścian. Kulki wybuchają po zetknięciu z wrogiem lub kilka sekund po tym jak skończą odbijać się od przeszkód i osiądą na ziemi. Wróg który wejdzie w bezpośredni kontakt z granatem otrzyma 120 obrażeń, w innych przypadkach otrzyma obrażenia zależne od tego jak daleko stał od eksplozji. Maksymalny zasięg to 2 metry, obrażenia wahają się w przedziale 12,5-80. Należy być jednak ostrożnym ponieważ Złomiarz może zranić samego siebie otrzymując 5-40 obrażeń. Nie da się zranić sojusznika.

Jeśli idzie o statystyki, broń jest bardzo silna. Duże, obszarowe obrażenia potrafią dokonać wielkich spustoszeń w szeregach wroga. Problematyczne bywa jednak zachowanie pocisków, które latają po łuku, przy okazji będąc wolnymi i mało celnymi. Bardziej ogarnięci przeciwnicy prawie nigdy nie dadzą nam się trafić, ryzykując jedynie śmiercią od granatów, na które przypadkowo wejdą. Ciężko określić domyślny dystans granatnika. Z daleka musimy liczyć na łut szczęścia, na średnim dystansie należy mieć dobrze opanowaną broń by trafiać przeciwników, na krótkim dystansie inni bohaterowie są w stanie zadawać większe, precyzyjniejsze obrażenia, wygrywając z nami pojedynki, dzięki unikom. Strzelając do ruchomych celów musisz nauczyć się przewidywać miejsce gdzie za chwilę się znajdą i próbować tam właśnie strzelać. Nie jest to łatwe, ale czasem może pomóc wygrać pojedynek.

Granatnik genialnie sprawdza się w małych pomieszczeniach i wąskich korytarzach, gdzie nie ma miejsc na uniki, dzięki czemu może dokonać strasznych zniszczeń, zwłaszcza że może strzelać zza rogi, samemu nie wystawiając się na obrażenia. Dlatego moim zdaniem bardzo dobrze sprawdza się na obronie punktu A na Numbani, do którego prowadzą same wąskie przejścia i uliczki. Ogólnie jest to broń raczej przydatniejsza w obronie niż w ataku, ponieważ dobrze sprawdza się w zabezpieczaniu jakiegoś kawałka terenu, przez który wrogowie nie przejdą bez otrzymania znaczących obrażeń.

Musisz jednak uważać na przesadne obijanie wrogów, których nie widzisz. Jeśli tylko ciągle ranisz przeciwników, bez zabijania ich, w rzeczywistości nabijasz im ich ładunki superzdolności, w szczególności przeciwnym lekarzom. Rozsypane po okolicy granaty są też pożywką dla nieprzyjacielskiej Zarii, która może w ten sposób błyskawicznie naładować sobie wysoki poziom energii.

ZAPAMIĘTAJ!

Granatnik świetnie sprawdza się w zabezpieczaniu wąskich przestrzeni, gdzie nie da się uniknąć jego ogromnych obrażeń.

Próbuj przewidywać ruchy przeciwnika, jeśli chcesz wyjść zwycięski z bezpośredniego starcia.

Granatnik to typowa broń do spamu na oślep, ale staraj się nie strzelać w sytuacjach, gdy jedynym efektem będzie nabicie przeciwnym lekarzom superzdolności.

TOTALNA MASAKRA (Pasywna)

Pasywna zdolność, która potrafi mocno zaskoczyć niedoświadczonych graczy. Zabity Złomiarz odtwarza scenę z Leona Zawodowca i wysadza wszystkie posiadane granaty. Łącznie potrafi zadać do 300 obrażeń, co oznacza śmierć dla większości przeciwników. Eksplozja ma jednak spore opóźnienie, więc większość rozgarniętych wrogów zdąży się odsunąć.

Ciężko wymienić jakieś konkretne taktyczne zastosowania, choć nie da się ukryć, że taka zemsta po śmierci bywa bardzo satysfakcjonująca. Jeśli jesteś już bliski zgonu, możesz spróbować podejść do przeciwnika, równocześnie rzucając mu pod nogi potrzask, w ten sposób możesz pociągnąć go za sobą do grobu. Nikt raczej nie zrobi wystawienia waszych zmasakrowanych ciał.

ZAPAMIĘTAJ!

Jak odchodzić to z hukiem!

 

CIĄG DALSZY

1
Notka polecana przez: Johny
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Johny
   
Ocena:
0

Fajnie, że się ukazał tekst o tej postaci. Miło spędziłem czas przy lekturze i na obejrzeniu filmiku.

Żart z oponami mnie rozbawił :).

24-01-2017 22:40
Bakcyl
   
Ocena:
0

Moja najulubieńsza postać, przynajmniej jeśli chodzi o design.

25-01-2017 00:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.