W poszukiwaniu poszukiwacza - wrażenia
W działach: Quentin, scenariusze | Odsłony: 219Cześć XD
W końcu udało mi się znaleźć chwilkę aby wziąć się za scenariusz "W poszukiwaniu poszukiwacza", który miałem ochotę przeczytać już przed Polconem, ale niestety zabrakło mi czasu. No ale nadrobiłem zaległości.
Pierwsze wrażenie przy zetknięciu budzi mieszane uczucia. Z jednej trafiamy na świetnie dopracowaną pod względem wizualnym pracę, z drugiej tytuł odrobinę odstrasza. To pierwsze wrażenie później znajduje odzwierciedlenie w samej treści. Najpierw powala nas ogromna wiedza Autorki oraz całkiem ciekawie dobrana drużyna, z drugiej sama treść przygody raczej nie wciąga. Postaram się jednak pozytywne oraz negatywne elementy wymienić w punktach.
Co w scenariuszu jest godne pochwały:
- Świetna oprawa wizualna
- Bardzo ciekawy zarys historyczny
- Przygoda dobrze pokazuje realia w których się rozgrywa
- Ciekawi, zróżnicowani Bohaterowie Graczy
- Alternatywne postaci
Jednak rzeczy które w scenariuszu mi się nie spodobały jest więcej:
- W wielu miejscach scenariusza przygoda z góry zakłada co mają uczynić bohaterowie,
- W jeszcze większej liczbie scen bohaterowie nie mają praktycznie żadnego wpływu na wydarzenia,
- Bohaterowie nie biorą udziału w ciekawych wydarzeniach, raczej są ich obserwatorami. Rewolucja dzieje się jakby z boku, a BG stają się jedynie jej ofiarami. Nie mają też wyboru po której stronie się opowiedzieć bo przez większość czasu nie mają dostępu do broni i są częścią silniejszej od siebie ekipy.
- Pełno jest „jedynych słusznych rozwiązań” jak np. szaman przeprowadzający „test” na Bohaterce, która dobrze odgrywając swoją postać powinna go oblać.
- Wydaje mi się, że ostatnie starcie w jaskini jest niemożliwe do wygrania, a przynajmniej bardzo trudne.
Cóż, niestety nie wyobrażam sobie żebym dał radę poprowadzić ten scenariusz w takiej postaci, bo jest on bardziej do opowiedzenia Graczom niż do gry dla nich. Co prawda mogą „wczuwać się w rolę”, ale do tego wcale nie potrzeba scenariusza, który powinien jednak oferować jakieś sceny oraz wydarzenia w których zebrani mogą się sprawdzić, wykazać lub podjąć jakąś decyzję. Idealnym przykładem na to, że w tym scenariuszu BG nie mogą prawie nic zrobić jest scena gdy rewolucjoniści chcą spalić europejskich kupców na stosie. BG się postarają i zdadzą trudne testy przekonywania? No to kupcy nie zostaną spaleni tylko rozstrzelani.
Szkoda, bo przygoda zapowiadała się świetnie.